środa, 28 maja 2014

Pismo Święte dla początkujących (i nie tylko)



Kiedyś na rekolekcjach przed świętami Wielkiej Nocy ojciec kapucyn zapytał ludzi w kościele czy mają ze sobą Pismo Święte. Nikt nie miał, ja również. Dało mi to wiele do myślenia. Gdyby ktoś napisał gruby poradnik "Jak żyć" pewnie każdy nosiłby go ze sobą, żeby w każdej sytuacji móc zareagować odpowiednio opierając się na tej książce.

Pismo Święte to właśnie taki poradnik napisany przez Najmądrzejszego, który wie wszystko od stworzenia do końca świata.

"Czas się wypełnił i bliskie jest Królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię." (Mk 1,15)


Dlaczego człowiek powinien czytać Pismo Święte? Dlaczego ma wierzyć, że dzieło to zostało stworzone przez ludzi natchnionych przez Boga?

Ja sama uwielbiam czytać Nowy Testament. Czuję się wtedy blisko Chrystusa, który wędrował razem ze swoimi uczniami i uczył ich prawdziwej wiary. Moja przyjaciółka z kolei uwielbia czytać Stary Testament i wszystkie te historie. Po co to mówię? Każdy ma coś, co wydaje mu się łatwiejsze do "ogarnięcia". Trzeba jednak wiedzieć, że Stary i Nowy Testament uzupełniają się i łączą ze sobą. ST zapowiada przyjście Chrystusa, które nauka zawiera się w NT, natomiast Chrystus w swoim nauczaniu wiele razy cytuje fragmenty ST.

Słowem wstępu

Pismo Święte dzieli się na Stary Testament (46 ksiąg) oraz Nowy Testament (27 ksiąg). Stary Testament zawiera informacje o stworzeniu świata, losach narodu izraelskiego, przymierza ludzi z Bogiem oraz pisma proroków. Nowy Testament zawiera Ewangelie, Dzieje Apostolskie oraz Apokalipsę. Cała Biblia zawiera więc dzieje od stworzenia do końca świata.

Jakie Pismo Święte wybrać?

Jest tylko jedno Pismo Święte, ale różne są jego przykłady.
Najpopularniejsze polskie przekłady:

  • Biblia Tysiąclecia
  • Biblia Warszawska
  • Biblia Ekumeniczna

Są to najpopularniejsze przekłady, które nie różnią się niczym pod względem merytorycznym, tylko słowa mogą być ułożone w innym szyku lub mogą pojawić się synonimy konkretnych słów. Dla zobrazowania podam przykład:

"Miłość jest cierpliwa, miłość jest dobrotliwa, nie zazdrości, miłość nie jest chełpliwa, nie nadyma się" (1 Kor 13, 4) -
Biblia Warszawska

"Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą" (1 Kor 13,4) - Biblia Tysiąclecia

Jak widać sens słów jest taki sam, tylko słowa czasami pojawiają się inne. Jedynym przekładem, który bezcześci treść Biblii jest przekład Nowego Świata. Oto przykłady:

  • Wprowadzenie "pala" zamiast  "krzyża"
  • Wstawienie do Pisma Świętego słowa Jehowa 237 razy
  • Wprowadzenie określenia "od domu do domu" (np. w Dz 5,42)
  • Wstawienie określenia "spożywanie posiłku" (np. w Dz 2,42)
  • Zastąpienie słowa "przyjście" (Jezusa) na "obecność"
H.H. Rowley : "Od początku do końca dzieło to jest doskonałym przykładem jak nie należy tłumaczyć Biblii. (...). [Tłumaczenie to] jest obrazą dla Słowa Bożego". 

Jeśli miałabym poradzić, Biblia Warszawska ma wyraźniej oznaczone numery wierszy, co ułatwia czytanie i szukanie odpowiednich fragmentów, jednakże popularniejsza jest chyba Biblia Tysiąclecia, którą ja osobiście wolę. 

Polecam też bardzo Nowy Testament:
Jest on całkowicie darmowy. Jeśli ktoś chciałby taki, mogę przesłać, mam jeden więcej. Jest on mały, mieści się w kieszeni i jest bardzo wygodny. Na początku znajduje się malutki pomocnik w szukaniu np. gdzie szukać pomocy, kiedy czujesz się samotny, opuszczony, zagubiony, wdzięczny itd. Obok znajdują się fragmenty, które Ci pomogą w takich chwilach. Wydanie jest naprawdę wygodne i zadowalające, kiedy jest się w podróży, albo nie chce się nosić ze sobą całej grubej księgi. 

Jak czytać Pismo Święte?

Bardzo wielu ludzi ma z tym problem. Ja sama jeszcze niedawno szukałam informacji na ten temat, ponieważ nie miałam pojęcia, jak się za to zabrać. Nie jest to zwykła książka, więc jak ją czytać? Od deski do deski? Fragmentami na wyrywki czy może rozdziałami? Od czego zacząć?
Postaram się, w miarę możliwości odpowiedzieć na te pytania. 
  1. Przede wszystkim musisz wiedzieć, że Biblia nie jest zwykłą książką. Nie można czytać jej przekładając kartki, traktując je jak kolejne opowieści. Wszystko jest po coś, nie pojawiają się słowa, które są tylko i wyłącznie ozdobnikiem. 
  2. Ważne jest też podejście do samego czytania. Musimy całym sercem wierzyć, że jest to Słowo Boże, dane nam od Stwórcy w darze, abyśmy wiedzieli jak postępować na ziemi. Czy jeśli się w to nie wierzy, nie powinno się czytać Pisma Świętego? Myślę, że mimo wszystko powinno się, ponieważ z czasem dzieje się tak jak z modlitwą, zaczyna nas to "kręcić" ;)
  3. Ważna jest tu wytrwałość. Czasami się nam po prostu nie chce. Jak szatan się cieszy! Ale nie dajmy mu tej satysfakcji! Pamiętam, że kiedyś nie mogłam zrozumieć przypowieści o kąkoli. Kompletnie nie wiedziałam o co chodzi. Myślałam, myślałam, aż tu nagle dwie strony dalej pojawiło się wytłumaczenie. Gdybym wtedy odpuściła, nie zrozumiałabym. 
  4. Zdarza się czasami, że wydaje nam się, że jakiś fragment rozumiemy, a po latach ma dla nas zupełnie nowy wymiar. To dobrze, ponieważ wtedy Słowo Boże żyje w nas i wciąż nabiera nowych znaczeń dzięki wydarzeniom, które działy się w naszym życiu. Dlaczego to mówię? Ponieważ Biblia to nie jest księga przeczytana raz. Czasami jakiś fragment powtarza się tysiąc razy, a staje się dla nas w pełni pojętym po wielu latach i wielu epizodach. 
  5. Powinno się wygospodarować odpowiedni czas na czytanie Pisma Świętego. Chodzi o skupienie i odpowiednie celebrowanie tego czasu z szacunku dla Słowa Bożego. Człowiek, który czyta w ciszy, jest sam ze swoją duszą, która dzięki temu się kształtuje i wzrasta. 
  6. Czytanie Biblii powinno rozpocząć się od modlitwy do Ducha Świętego, dzięki któremu łatwiej będzie nam pojąć, co naprawdę chce nam powiedzieć Bóg. Wcześniej, szczerze mówiąc, myślałam, że to bzdura, ale teraz, pisząc tego bloga widzę, że ktoś mną kieruje, ponieważ niektóre rzeczy naprawdę bym nie wpadła, niektórych nawet nie wiedziałam!
  7. Według mnie czytanie najlepiej rozpocząć od Ewangelii. Są one chyba najłatwiejsze do zrozumienia. Najlepiej rozpocząć Ewangelią wg św. Łukasza albo Marka. Nie radziłabym rozpoczynać od Jana, jest tam wiele niezrozumiałych symboli, szczególnie w Objawieniu, co może być zniechęcające dla początkującego. Ja sama jeszcze za Jana się nie wzięłam. 
  8. Polecałabym różnego typu rozważania dotyczące Pisma Świętego. Jeśli się nie mylę Jan Paweł II napisał coś do Pisma Świętego, jego osobiste wskazówki i przemyślenia. 
  9. Potrzeba czytającemu dużo wiary. Ja mimo, że nie trzymam się specjalnie jakichś wytycznych wiem, że Duch Święty prowadzi mnie przez czytanie i nie popełniam błędu. Chodzi o zawierzenie się Mu i zgoda na poprowadzenie się przez Świętą Księgę. 
  10. Każdy ma jakiś swój styl czytania Biblii. Jedni czytają ją rozdział po rozdziale, inni na chybił trafił znajdują fragmenty i właśnie je studiują. Ja robię jedno i drugie. Jeśli chodzi o losowe znajdowanie, naprawdę się sprawdza! Wiele razy właśnie w taki sposób znajdowałam odpowiedź na nurtujące mnie pytania. Jednakże nie powinno się ograniczać tylko do tego, stałe studiowanie i poznawanie Słowa Pana powinno opierać się przede wszystkim na jakimś uporządkowaniu. 
  11. Błędne jest myślenie, że nie można czytać Pisma Świętego, kiedy popełnia się grzech. Czy Jezus ze swoich kazań wyganiał grzeszników? Wręcz przeciwnie, zapraszał ich do siebie ! Dlatego grzesznik potrzebuje jeszcze bardziej Słowa Bożego, to musi być jego lekarstwo na chorą duszę. To i oczywiście spowiedź i przyjęcie Eucharystii. 
  12. Musimy pamiętać, że jest to najlepszy Poradnik jak żyć i zarazem Księga Historii Ludzkości. Wiemy po prostu  wszystko! Wystarczy po nią sięgnąć !



Kupno Biblii
Z tego, co się orientuję, Pismo Święte kosztuje obecnie mniej więcej 70 zł. Są oczywiście tańsze (40-50) i droższe (nawet do 150 zł, chyba skórzane) wydania.

Jeśli w chwili obecnej nie masz Pisma Świętego, mogę podesłać Nowy Testament, o którym mówiłam.
Jest jeszcze strona internetowa, gdzie jest Biblia online. Może jest to mniej wygodne, przynajmniej dla mnie, ale na jakiś czas może wystarczyć.


***

Mam nadzieję, że chociaż trochę pomogłam. Pamiętam jak sama szukałam takich informacji w internecie, ponieważ moi rodzice nigdy mnie tego nie uczyli.
Pozdrawiam

15 komentarzy:

  1. Ja szukam takiej dla dzieci, bo starszy czyta normalną( zadania ze szkoly) ale młodszy nad nią usyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sklep Emanuel ma dobre propozycje Biblii między innymi dla dzieci.
      Na tej stronie znajdują się takie książeczki z obrazkami, które ułatwią czytanie i uczynią Słowo Boże ciekawszym dla maluchów :)

      http://sklep.emmanuel.pl/category/pismo-swiete-biblia-dla-dzieci

      Cena, jak widać, nie jest zbyt wysoka, myślę, że na każdą kieszeń.

      To piękne, że chcesz uczyć swoje dzieci chrześcijaństwa od małego ;)

      Usuń
  2. Niedawno kupiłam sobie Biblię, chciałam mieć własną. Ładna, w skórzanej oprawce, 75zł. Potem się rozczarowałam bo zaglądnęłam do Psalmów i zauważyłam różnice i nie był to ten przekład, który chciałam :( Niemniej jednak leży w szufladzie i czeka na moje wakacje.
    Kiedyś zaczęłam czytanie Biblii od Starego T. i nie doszłam daleko. Nowy T. to dobre wyjście, aczkolwiek ja najbardziej lubię ks Apokalipsy, Psalmy i kilka ksiąg Starego T. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi ks Apokalipsy sprawia na razie duży problem, z pokorą się przyznaję. Nie jestem jeszcze tak oświecona, żeby się za to brać, więc po prostu nie czytam. Moja przygoda z Pismem Świętym rozpoczęła się stosunkowo niedawno (może z rok temu), dlatego jeszcze raczkuję w temacie, a wolę się nigdzie nie spieszyć, w końcu to Księga na całe życie.

      Usuń
  3. Polecam książkę Josha McDowella: "Klucz do czytania Pisma Świętego" (nie wiem czy nie przekręciłam tytułu, ale jakoś tak to brzmiało). Tam są świetne wskazówki i bardzo proste do zastosowania. Np. przy przypowieściach warto zadać sobie pytanie, co dla ludzi żyjących w czasach Jezusa było rzeczywistością namacalną (byli to zwykle rolnicy, więc do nich trafiały jak najbardziej porównania rolnicze) - przykładowo lepiej zrozumiałam przypowieść o zgubionej owcy, gdy na własne oczy (jestem mieszczuchem, więc dla mnie nie było to oczywiste :) ) zobaczyłam jak zachowuje się stado owiec.
    Generalnie bardzo dobry wpis. Osobiście polecam stronę http://biblehub.com/interlinear/genesis/1.htm (tu akurat na Księdze Rodzaju, ale inne też są) - jest po angielsku, ale ma bardzo dobre odnośniki słownikowe. Bywa tak, że jakieś słowo ma więcej niż jedno znaczenie, bo trzeba pamiętać też o językach oryginalnych Pisma - kiedyś chyba o tym napiszę, bo te niuanse językowe potem rodzą wiele niepotrzebnych dyskusji.
    A przede wszystkim to modlitwa i prowadzenie Ducha Świętego - to jest podstawa czytania Słowa Bożego.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chętnie sprawdzę ;) Dokładnie o to chodzi w czytaniu Pisma Świętego - czasami nam się wydaje, że super coś rozumiemy, a po latach otwierają się dla nas nowe drzwi we fragmencie, który czytaliśmy dziesiątki razy.

      Przykładem niuansu językowego jest słowo "dzień". Bóg tworzący świat w siedem dni to przecież metafora, a określenie czasu w tym języku jest takie samo dla dnia, miesiąca czy tysiąclecia.

      Usuń
  4. Mam przekonania, Roksano, zdecydowanie lewicowe, ale Pismo Święte posiadam i czytam. To najmądrzejsza i najwspanialsza książka świata! W swej pysze jednak mniemam, iż jestem wystarczajaco inteligentny i oczytamnay by na razie obejśc się bez klucza czy, nie daj Boże, wytrycha!
    serdeczności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również mam przekonania zdecydowanie lewicowe, omijam tylko kwestie wiary. Twierdzę wręcz, że Chrystus był pierwszym komunistą - chciał, żeby wszyscy mieli po równo. Uważam, że komunizm to utopia, niemożliwa do zrealizowania, ale jako idea jest naprawdę piękna.

      Usuń
    2. Kiedy byłam w Twoim wieku Roksano też miałam lewicowe przekonania... Teraz nie mam żadnych, bo i prawicę, i lewicę (a już zwłaszcza jej skrajne odmiany) uważam za utopie, coś nierealnego.
      Zastanawia mnie czasem tylko, jak to możliwe, że w tej komunie był możliwy i Wielki Głód na Ukrainie, i Jugosławia pełna dobrobytu (ślady tego dobrobytu widać do dziś w północnej Bośni i Słowenii). Ustroje same w sobie to utopie, więc one mnie nie obchodzą, bardziej obchodzą mnie ludzie, bo to od ludzi zależy, gdzie i jak jest. I przede wszystkim Bóg :)
      Obejrz sobie Roksano kiedyś film "Przesłuchanie" - on mnie wyleczył z fascynacji komunizmem...

      Usuń
    3. Zgadzam się w zupełności. Ustroje z definicji zazwyczaj nie są złe, ale realizacja zawsze jest nieudana. Wszystko przez ludzi i ich żądze władzy i pieniędzy.
      Też jakoś specjalnie nie interesuje się tym, dla mnie również ważniejsi są ludzie, pomaganie, no i oczywiście dążenie do świętości, to może dziwnie zabrzmi, może próżnie, ale chcę być od razu po śmierci w niebie :)

      Usuń
  5. Pardon, literówka, powinno być: oczytany.

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam dostałam kiedyś takie pismo na ulicy w Krakowie z 3 lata temu od kogoś nie wiem kogo jakis menszczyzna mi je dał i powiedział że Bóg mnie kocha raz tam zaglądnełam i nie czytałam bo nie lubiałam czytać dzis chce powiedzieć że Jezus Chrystus mnie dotknoł doświadczyłam go na żywo zabrał mi wszystkie nałogi jestem już nawrucona i chodze do wspulnoty Odnowy w Duchu Swiętym CHWAŁA PANU!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  7. I Czytam Nowy Testament ten co dostałam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. W trudnych chwilach i w codziennym życiu, Pismo Święte może być źródłem siły i ukojenia. Warto postawić na jakość by mogło towarzyszyć nam jak najdłużej w naszej wędrówce! Wpadnijcie do księgarni katolickiej Braterska.

    OdpowiedzUsuń